czwartek, 22 sierpnia 2013

#15 Ciucholandy internetowe.

Ceny ubrań w normalnych sklepach zwykle mają się nijak zarówno do naszych zarobków, jak i do jakości tychże szmatek. Moja noga przestępuje próg sieciówki tylko, gdy już naprawdę musi i zwykle jest to jedna z 'trójcy &', czyli C&A, H&M lub F&F.

Ogromna większość moich ubrań pochodzi natomiast z ciucholandów, zwanych też second-handami.

Ciucholandy stacjonarne mają oczywiście szereg niezaprzeczalnych zalet, o których także zamierzam napisać. Mają też jednak jedną poważną wadę: kupowanie w nich jest rodzajem loterii i wymaga czasu.

Kiedy więc nie mam czasu, używane ubrania kupuję przez internet. Do tej pory robiłam to tylko na allegro, zarówno od osób prywatnych, jak i od firm. Bardzo cenię sobie ten portal za system komentarzy i sankcji wobec Sprzedających, który pozwala mi jako klientowi czuć się bezpiecznie.

Zakupy w sklepach internetowych, jak uczy przykład kilku firm, są bardziej ryzykowne. Bardzo trudno jest mi się do nich przekonać, szczególnie jeśli sklep nie jest znany. Ostatnio jednak kupiłam kilka rzeczy w internetowym ciucholandzie, który mogę polecić - www.loompex.pl . Sklep zachęcił mnie do siebie oczywiście głównie ładnymi ubraniami. Ich wyjściowe ceny bywają wysokie, natomiast często zdarzają się przeceny i rabaty. Do tego wysyłka jest niedroga.

Chętnie dowiem się, jakie sprawdzone internetowe ciucholandy Wy odwiedzacie.

3 komentarze:

  1. Lubię przejść się po ciucholandach niestety nie zawsze mam na to czas ale te internetowe raczej omijam, ceny zazwyczaj są wysokie a do tego dochodzi przesyłka. Ja preferuję wyprzedaże w sieciówkach, wtedy można się "obłowić" w świetne ciuszki za niewielkie pieniądze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam szcześcia do wyprzedaży, choć mam dostęp do galerii Echo w Kielcach reklamowanej jeszcze nie tak dawno jako galeria z największą ilością sklepów w Polsce:) Zazdroszczę dziewczynom, które na wyprzedaży potrafią upolować cudeńka za grosze, bo do tej pory moim największym łupem były majtki z New Yorkera po 3,95 za parę;)

      Usuń
    2. Przyznam, że jeszcze ze 2 lata temu robiłam bardzo nieprzemyślane zakupy i musiałam nabrać sporo wprawy żeby znaleźć jakąś perełkę na wyprzedaży :)
      Te majtki mnie rozśmieszyły :D

      Usuń